Pomaganie biednym, pomaganie przedsiębiorcom, dotowanie szkół i przedszkoli, nieodpłatna służba zdrowia, bezpłatna edukacja - państwo opiekuńcze na pierwszy rzut oka wydaje się kuszące. Co jednak jeśli przyjrzymy się bliżej?
Pomaganie biednym, pomaganie przedsiębiorcom, dotowanie szkół i przedszkoli, nieodpłatna służba zdrowia, bezpłatna edukacja - państwo opiekuńcze na pierwszy rzut oka wydaje się kuszące. Co jednak jeśli przyjrzymy się bliżej?
Skąd bierze się bieda? Skąd bierze się bogactwo? Czy podczas głoszenia Słowa Bożego należy inaczej rozmawiać z bogatym i biednym? Nie znam nikogo kto chce być biednym, dlaczego więc tak wielu mieszkańców Afryki żyje na bardzo niskim poziomie?
Pomagając innym, warto robić to w taki sposób aby dać im nie rybę, ale wędkę. Nawet przedsięwzięcia misyjne powinny być rentowne, bo gdzie nie ma zysku tam jest strata. Nie można w nieskończoność dotować dzieł pomocowych, tylko pomóc im stanąć na nogi aby spełniały swoje zadanie przez długi czas.
Praca w obcym kraju i obcej kulturze jest bardzo dynamiczna. Wiedza jaką pozyskaliśmy, jest poddawana zderzeniu z rzeczywistością. To co działało kiedyś, dziś może być przestarzałe. W szczególnym stopniu dotyczy to pracy misjonarza. Początki bywają trudne, ale życie uczy elastyczności w głoszeniu Ewangelii.
Kryzys powołań? Tak. Czy się tym martwię? Nie! Sam nie wiem jak stałem się misjonarzem werbistą. Modlę się o nowe powołania bo pamiętam słowa Jezusa: Proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo.